Oczywiście żubry i wszystkie zdjęcia po żubrach to zdjęcia z Rezerwatu Pokazowego, a nie np. z lasu :)
Kilka zdań: wycieczka mimo opłakanego stanu podlaskich dróg była bardzo udana. Ludzie mili, ceny umiarkowane, a i pogoda nas rozpieszczała. Turystów mało, a jeśli już, to dewizowi (Holendrzy, Szwedzi) z masą ekwipunku foto-obserwacyjnego. Ciekawe były obserwacje łosi z wież widokowych, spotkanie ze żmijami na ścieżce oraz wyprawa łódką na bobra (niestety było za ciemno na fotki!), ale przeżyciem roku było spotkanie łosia z bliska w lesie - stał sobie pięć metrów od ścieżki. Wielki jak szafa, ale oczywiście wśród drzew byśmy go przegapili, gdyby nie zaczął uciekać, spłoszony naszą obecnością. O zdjęciach nie było mowy, ale dreszczyk emocji pozostał do dziś.. ;)
Trasy:
mała pętla na Czerwonym Bagnie plus dalszy ciąg do wydm (ok. 20 km, łosi w polu widzenia brak, nawet w zagrodzie pokazowej, chociaż masa śladów i łosich bobków na niebieskim szlaku) - z leśniczówki Grzędy i z powrotem.
wieża widokowa na Carskiej Drodze - widok łosia bardzo częsty, a i nam się poszczęściło
Grobla Honczarowska - trasa odchodząca od Carskiej Drogi - 8,6 km w sumie tam i z powrotem - tam łoś całkiem prywatny, bo byliśmy jego jedynymi widzami a potem jeden przed nami spieprzał.
Rozlewiska Biebrzy znane z folderów reklamowych parków to kwestia dwóch pierwszych tygodni wiosny, potem woda opada a zmokła ziemia błyskawicznie zarasta turzycą, w której chętnie się kryją łosie. Rozlana rzeka na zdjęciu to Narew w pobliżu Wizny, a te piękne meandry to Biebrza wypływająca z Narwi - jest na mapie taki punkt widokowy na wzgórzu. W realu trudno go znaleźć bo droga źle oznaczona, ale szukajcie a znajdziecie, bo warto. Jest tam też w okolicy Wizny trasa pt. Meandry Narwi, gdzie takich widoczków jest więcej.
Na wycieczki z tropieniem i podglądaniem zwierzaków z bliska polecamy agencje biebrza eco-travel www.biebrza.com/eco-travel ktora zabrala nas na bobry. Wycieczki w sympatycznych cenach i z przewodnikami super fajnymi i oblatanymi w sprawach zwierzakow. Co do losi, to takie z łopatami mozna zobaczyc od sierpnia do pazdziernika, bo w pazdzierniku-litopadzie łopaty gubią, a potem długo odrastają.